Pierwsza przegrana TRAMPKARZY w lidze Strumień: Unia 2:5!!

Mecz z Unią był dla nas trudny z kilku powodów. Po pierwsze oczywiście piłkarsko, Unia to najlepiej grająca drużyna w naszej grupie. Po drugie, mecz rozgrywany był na bocznej płycie. Boisko wąskie, krótkie i grząskie nie pozwalało na konstruowanie składnych akcji. Nie wszyscy nasi zawodnicy tego dnia byli w 100% dyspozycyjni.

Nie ma co jednak się usprawiedliwiac. Mecz mógł się podobac. Nie odstawaliśmy od ekipy Unii umięjętnościami gry w piłkę. O tym meczu zadecydowały indywidualności. Ogromną przewagę w środku pola stwarzał kapitan gospodarzy. Nie zdołaliśmy przerywac prostopadłych piłek zagrywanych właśnie przez niego adresowanych do napastników. W taki właśnie sposób straciliśmy 4 z 5 bramek w tym meczu. Gospodarze w pierwszej połowie wykorzystali wszystkie sytuacje które sobie stworzyli. My kilkukrotnie groźnie podchodziliśmy pod bramkę rywala. Tylko raz udało nam się pokonac bramkarza w pierwszej połowie po uskrzydlającej akcji akcję wykończył dobrym strzałem Miłosz. Zaledwie kilka minut po bramce świetnym uderzeniem popisał się Halota, lecz jeszcze lepszą interwencją bramkarz. Pierwsza połowa 4:1 dla Unii. W drugiej połowie mieliśmy na prawdę dobre momenty gry. Wielokrotnie odbieraliśmy piłkę rywalowi podchodząc pressingiem. Udało nam się wykorzystac jedną z tych okazji a bramkę strzelił Przemek. W drugiej połowie straciliśmy jeszcze jedną bramkę i mecz zakończył się wynikiem 5:2.

Reasumując mecz odbieram mimo wyniku pozytywnie. Zdobyliśmy cenne doświadczenie w grze z lepszym rywalem. Walką pokazaliśmy hart ducha. Zdobyliśmy 2 bramki gdzie rywal do tej pory we wszystkich meczach stracił tylko jedną. Szkoda, że przespaliśmy początek pierwszej połowy i nie wykorzystaliśmy jeszcze kilku dogodnych sytuacji które sobie stworzyliśmy zwłaszcza w drugiej połowie.

Za tydzień ostatni mecz rundy, na wyjeździe gramy w Gorzowie.